Śledź nas na:



Analiza II fragmentu książki, pt. „Spór o istnienie człowieka

W drugim fragmencie autor również poświęca swoją uwagę problemowi dobra i zła. Ukazuje totalitaryzm jako złośliwego geniusza. Ma to być inne piekło niż piekło Dantego.

Według autora Jan Nabert i niezależnie od niego Emanuel Lewinas ukazują, że nie można rozwijać filozofii zła bez uwzględnienia totalitaryzmu i tworzonych przez niego obozów śmierci. Obozy koncentracyjne stały się szczególnym miejscem zła dziejowego. Popełniane tam zbrodnie przerosły zbrodnie dotychczasowe. Obozy koncentracyjne są miejscem zadawania szczególnych cierpień. Trzeba wiedzieć, co jest dla człowieka „cierpieniem wszelkich cierpień". Dla jednych takim cierpieniem miał być lęk przed śmiercią. Dla innych cierpieniem jest coraz głębsze poniżanie człowieka: głód, chłód, praca.

Komunizm wkroczył z większą siła w historię niż nazizm. Koncepcja komunistyczna okazała się bardziej zniewalająca. Za tą koncepcją szła w parze koncepcja władzy. Człowiek oddaje się w niewolę, ponieważ lęka się śmierci. Staje się cudzą własnością, gdyż cudzą własnością jest nie tylko chleb, który spożywa, ale też pług, którym orze ziemię oraz i sama ziemia, którą uprawia. Komuniści deklarują zniesienie własności prywatnej. W praktyce oznacza to, że sami nie będąc właścicielami stają się jedynymi „dyspozytorami", od których zależy, kto będzie miał chleb. Zastąpienie właścicieli „dyspozytorami" oznacza powstanie nowego typu kapitalizmu, kapitalizmu państwowego. Aby usprawiedliwić tą przemianę trzeba stworzyć ideologię, w której to, co było dyktaturą, miało przedstawiać się jako demokracja a to, co było wyzyskiem, miało przybrać formę sprawiedliwości dziejowej.

Karol Marks dokonał przeniesienia greckiego modelu zła na sytuację społeczeństwa kapitalistycznego. Przypomina on słynny opis wyzysku dzieci w angielskich manufakturach. Symbolem zła nowożytnego społeczeństwa jest dziecko wprzęgnięte w tryby nie ludzkiej produkcji. Jeżeli praca dzieci w angielskich manufakturach stała się symbolem zła w kapitalistycznym społeczeństwie przemysłowym, to Kołmyna stała się symbolem zła komunizmu. Pośród wielu prac na ten temat na czoło wysuwa się dzieło Leszka Kołakowskiego „Główne nurty marksizmu". Uważa on, że instytucja obozu pracy wraz z ideologiczną legitymizacją otwiera współczesny horyzont manichejskiej metafizyki. W człowieku jest zaszczepione przez komunizm przekonanie, że w imię wartości najbliższych, powinien poświęcić wartości najbliższe.

Autor uważa, że według Stalina w miarę postępów „budownictwa komunistycznego" rośnie opór wrogów komunizmu i walka klasowa się zaostrza. Właśnie, dlatego biorą się klęski „budownictwa socjalistycznego". Wrogowie komunizmu walczą z nim podstępnie, ponieważ nie mają już sił, aby otwarcie zaatakować, dlatego jedynie, co im pozostaje to szkodzić, podpalają składy, psują maszyny, organizują sabotaż. Jednak rzeczą najgorsza jest to, że organizują masową kradzież i rabunek mienia państwowego oraz własności kołchozowej. Nie jest istotne to, co człowiek robi tylko, do jakiej klasy należy. Jeżeli wróg klasowy nic dziś nie ukradł to na pewno zrobi to jutro.

Czym jest i jak daleko sięga uczestnictwo w złu pokazują więźniowie Kołmyny. Były więzień Warłam Szałamow, ukazuje, że areszty lat trzydziestych były aresztami przypadkowych ludzi. Były to ofiary kłamliwej i straszliwej teorii o rozpoczynającej się walce klasowej w miarę umacniania się socjalizmu. Zarówno profesorowie, pracownicy partyjni, jak i chłopi zapełniali więzienia. Nie byli oni ani przestępcami, ani mordercami, ani wrogami ludu i umierając do końca nie wiedzieli, dlaczego tak się stało. Umierali oni od głodu, chłodu, wielogodzinnej pracy, bicia oraz chorób. Ci ludzie w takich warunkach oduczyli się bronić siebie nawzajem i wzajemnie się podtrzymywać.

Tak, więc Obóz koncentracyjny, Gułag, bezpośrednio zawdzięczał swe powstanie tzw. „rewolucyjnej podejrzliwości". Ta podejrzliwość przybrała niewyobrażalne rozmiary. Stała się fundamentem dla organów karania i represji. Szczególny atak skierowano na więzy rodzinne. Historyk Józef Smaga pisał, że emocjonalny stosunek rodziców i dzieci starano się przedstawić jako przeżytek burżuazyjny, stąd galerie bohaterów ubogacały postacie donosicieli. Uznanie wartości najwyższych oznaczało gotowość do poświęcenia wartości najbliższych. Władza obejmuje całość życia społecznego, ale przede wszystkim wkracza w intymność człowieka. Mąż oddala się od żony, dziecko od rodziców, rodzice od dzieci. Stajemy wobec manichejskiego przewrotu wartości, który wskazuje, że więzi z najbliższymi są o tyle dobre o ile służą władzy politycznej. Komunizm do budowy lepszego świata potrzebuje takich dzieci, które są gotowe do poświęcenia własnych ojców.

Autor ukazuje, że człowiek jest twórcą zła, przecież to on zbudował Oświęcim i Kołmynę. Człowiek chce dowieść, że w niczym nie na udziału, że wszystko stało się bez niego i za jego plecami. Aby unicestwienie stało się jasne rysuje się perspektywa unicestwienia człowieka. Człowiek sam chce dowieść, że to, co robił, nie on robił, ponieważ jego nigdy nie było, tak powstaje idea „śmierci człowieka".

Okres II wojny światowej to czas, w którym narodziły się dwa najważniejsze ideologie zła: nazizm i komunizm. Zgadzam się z autorem, że obozy koncentracyjne to miejsca szczególnych cierpień i degradacji człowieka. Stały się dla świata symbolem terroru i ludobójstwa. Ci ludzie żyli w prymitywnych warunkach, ginęli w egzekucjach i komorach gazowych, inni natomiast umierali z głodu, chorób i pracy ponad ich siły.

Natomiast komunizm zniewalał człowieka, człowiek stawał się jego więźniem. Uważam, że świadomość jednostki miała być kształtowana przez pracę oraz istnienie w społeczeństwie. Ideologia komunistyczna głosiła ideę autentycznej wspólnoty i braterstwa ludzi. Chociaż założenia były chwalebne to późniejsza metamorfoza stworzyła z systemu równości i braterstwa system wyzysku i nienawiści. To komuniści stworzyli obozy pracy - łagry. Ludzie musieli pracować kilkanaście godzin dziennie w nieludzkich warunkach. Nikogo nie obchodził ich los, system był oparty na agresji i wzgardzie dla człowieka.

 



Zobacz także