Śledź nas na:



Filozofia w życiu współczesnego człowieka

Całkiem inne spojrzenie na wolność wyrażają zwolennicy New Age. Uważają bowiem, że człowiek nie jest już naprawdę wolny ani odpowiedzialny za swe czyny: on jedynie bierze udział w organicznym życiu całości , nawet jeśli tego nie czuje. Trudno jest zdefiniować New Age. Nie jest on religią, a jednak jest religijny; nie jest filozofią, jest jednak wizją człowieka i świata, a także kluczem interpretacji rzeczywistości; nie jest nauką, a jednak opiera się na prawach naukowych, nawet jeśli szuka tych praw w gwiazdach. New Age jest mgławicą, która zawiera ezoteryzm i okultyzm, coś z myśli mitycznej i magicznej na temat tajemnic życia, oraz szczyptę chrześcijaństwa, a to wszystko zmieszane z ideami wywodzącymi się z astrofizyki. New Age ni ma założyciela, nie ma centrali, świętych ksiąg, liderów ani dogmatów. Jest to duchowość w sensie szerokim, duchowość bez Boga i bez łaski. Ale zgodna z duchem czasu. Oparty jest na czterech filarach. Zawdzięcza swój sukces w znacznej mierze temu, że prezentuje siebie jako system oparty na podstawach naukowych. Współczesny człowiek od dawna marzy o pogodzeniu religii i nauki. New Age dotrzymuje kroku współczesności. Mówi, że wszechświat nie jest maszyną, ale jednym, wielkim, żywym organizmem, podtrzymywanym nie przez mechanikę, ale przez relacje jakościowe. Wszystkie istoty są ze sobą spokrewnione- tworzą jedną wielką rodzinę. Wszystko jest więc jednym; nawet Bóg jest częścią kosmosu. Ponieważ wszystko jest jednym, wszystkie rozróżnienia są wymazane: pomiędzy duszą a ciałem, Bogiem a światem, rozumem a uczuciem, wnętrzem a zewnętrzem, sferami świadomymi a sferami nieświadomymi; pomiędzy niebem a ziemią. To właśnie religie Wschodu najlepiej konkretyzują to marzenie pierwotnej jedności i stopienia się. I tak, dla starożytnej mądrości chińskiej, cała rzeczywistość jest jednym organizmem żywym, którego przeciwstawne siły, jin i jang, utrzymują się nawzajem w równowadze. Człowiek może być szczęśliwy tylko wtedy, gdy realizuje w sobie to prawo natury, to znacz równowagę między jin i jang, jest on bowiem powołany do wewnętrznego spokoju. New Age ma jeszcze inny powód by spoglądać na Wschód. Religie Wschodu są zbudowane raczej na doświadczeniu niż na rozumie i autorytecie. Ich punktem oparcia jest uczucie. New Age oskarża chrześcijaństwo o brak przeżytego doświadczenia, nieufność w stosunku do mistyki. Według New Age istnieje nieświadomość zbiorowa, obecna we wszystkich ludziach. Jest ona jakby śladem doświadczenia ludzkości u samych jej początków. New Age utrzymuje, że można jeszcze raz przeżyć doświadczenie swego narodzenia, a z drugiej strony można przejść doświadczenia graniczne w bliskości śmierci. New Age jest zdania, że jesteśmy u progu niezwykłych wydarzeń. Słońce ma około roku 2000 wejść w nowy gwiazdozbiór i nagle bieg wszechświata i historii ma zostać zmieniony. Człowiek według New Age jest dobry, o własnej mocy dąży do tego, co jest dobrem. Człowiek wystarcza sam sobie, nie potrzebuje Objawienia ani odkupienia, ani jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. W New Age nie ma miejsca na cierpienie, jest ono absurdalne i bezproduktywne. Marzy on o mistyce zjednoczenia, odnosi się to nawet do Boga i do człowieka.

Stanisław Brzozowski pisał, że " człowiek nigdy nie poznaje nic pozaludzkiego", tzn. że poznanie dostarcza informacji o poznającym, a nie o poznawanym. Filozofia nie może określić tego, co pozaludzkie. Musiałby wyjść z własnej skóry. Ta sytuacja warunkuje nieokreślony charakter całości, co najwyżej przeczuwamy, ale który nie może przemienić się w doktrynę. Sam człowiek jest tajemnicą, a nie jest istotą racjonalną, taką, jak sobie wyobrażał dotychczasowy racjonalizm. Człowiek może przeglądać się w stwarzanych przez siebie i nietrwałych koncepcjach racjonalnego ładu. Dlatego kulminacją pozostaje heroiczny wysiłek podszyty nicością: "Ten rwący się, rozsypujący w popiół i ohydę ogień, to ciągłe poczynanie, nigdy dna, nigdy przystani, wieczny bezład i wieczna walka z rumowiskami, to jest człowiek". Człowiek żyje i filozofuje: nad jego miejscem w świecie, nad tym jak pogodzić tradycyjny mentalistyczny własny obraz człowieka z pozornie sprzeczną z nim wizją świata jako czysto fizycznego systemu lub sieci oddziaływujących na siebie systemów. Zadajemy sobie nieustannie pytania: jak wyglądają stosunki pomiędzy umysłem i mózgiem?, czy maszyny cyfrowe mogą mieć umysły wyłącznie z tego powodu, że mają odpowiednie programy i właściwe wejścia oraz wyjścia?. Na ile godny zaufania jest model umysłu jako komputerowego programu?. Jak przedstawia się istota i struktura ludzkiego działania?. Jak wygląda naukowy status nauk społecznych?. Od tysięcy lat ludzie starają się zrozumieć swoje miejsce we wszechświecie. Każdy z nas poszukuje rozwiązań na zadawane przez siebie pytania, tworzymy własną filozofię życia. Gorączkowe poszukiwanie źródła zachęty i radości z życia, ma dużo wspólnego z mgiełką melancholii, która spowija naszą epokę. Jesteśmy smutni ale z uśmiechem.

 

 

 

 

 

BIBLIOGRAFIA

 

1 Mackiewicz W., Człowiek miarą wszechrzeczy, Warszawa 1987.

2 John R. Searle., Umysł, mózg i nauka, Warszawa 1995.

3 Borzym S., Panorama polskiej myśli filozoficznej, Warszawa 1993.

4 Such J., Szcześniak M., Filozofia nauki, Poznań 1997.

5 Kar. Godfried Danneels., Nowy ład, nowa ludzkość, New Age, Kraków 1992.

6 Kamiński J., Żyć i filozofować, Warszawa 1969.

7 Stępień A. B., Wstęp do filozofii, Lublin 1989.

8 Ładosz J., Przedmiot filozofii i jej rola społeczna. Miejsce filozofii w teorii marksistowskiej, Warszawa 1975.

 

 



Zobacz także